czwartek, 15 października 2015

Back to Black

Ostatnią letnią stylizację
udało mi sie zrobić na początku października. 
Pogoda dopisała, 
żar lał się z nieba
hehehe
Niestety nie udało mi się pokazać tego lata dwóch strojów.
Koronkowej spódnicy o ołówkowym kroju oraz mojej starej długiej spódnicy z włoskiej koronki w innym wydaniu, niż obecnie jest na blogu tu
Powód??
Do tego co wymyśliłam, nie można mieć nawet tyci tyci brzuszka.
A mój miał się dobrze do wakacji, (czyt. zmniejszał się) ale po wakacjach czy raczej na wakacjach zaczął sobie rosnąć tyci tyci :D
Mam nadzieję, że Chodakowska mnie uratuje :)
I na wiosnę, pokażę jako pierwsze wiosenne posty własnie te spódnice.

***
Zima się zbliża.
Niebawem wrócę na zdjęcia do domowego studia.
Sztuczne światło wymaga dobrej tapety, niestety.
Latem to tylko tusz, brwi no i pieprzyk :)
Ale widzę na zdjęciach ogromną róznicę,
tam gdzie jest fluid skóra jest gładsza, 
a tam gdzie go nie ma naturalna :P
Szczerze.
Wolę tę naturalną.

***
BUW
Biblioteka Uniwersytecka.
Jeśli będziecie w Warszawie to koniecznie odwiedźcie ten budynek.
Sesja zrealizowana przed tzw. fasadą kulturalną.
Ma ona "mówić o związkach z przeszłością, z różnorodnością cywilizacji, z grecko-rzymskim i judeo-chrześcijańskim źródłem polskiej kultury"
Na 8 tablicach znajduję się:
fragment Etiudy Karola Szymanowskiego,
tablica z notacją matematyczną,
tekst sanskrycki, fragmenty Rygwedy, Upaniszady Mundaka, Bhagawadgity,
tekst hebrajski, fragment starotestamentowej Księgi Ezechiela,
tekst arabski, fragment Księgi zwierząt Al-Dżahiza,
tekst grecki, fragment dialogu Fajdros, autorstwa Platona,
tekst staroruski, fragment Powieści minionych lat z początków XII w,
tekst staropolski, fragment Wykładu cnoty, autorstwa Jana Kochanowskiego.

Na dachu budynku znajduje się ogród barwny, zaprojektowany przez architekt krajobrazu 
Irenę Bajerską.
Jest jednym z największych ogrodów dachowych w Europie.
Tam również robiłam sesję na bloga.
Także cała na czarno.
Zdjęcia możecie zobaczyć tu

***
Najpiękniejsza biżuteria,
 jaką miałam na sobie jest własnością mojej mamy.
Naszyjnik ręcznie robiony, stare złoto, ponad 70 lat.
Co za klejnot!
Tymczasem żegnam lato spódnicą ubraną jako sukienkę :)

:)



























fot. Karol Jaworowski

I'm wearing:
spódnica // skirt  India Shop
kapelusz // hat  H&M
okulary // sunglasses  Stradivarius
torebka // bag  Massimo Dutti 
buty // shoes  Vagabond
złoty naszyjnik // gold, vintage necklace  my mom's

Na blogu jest ta sama spódnica w innym zestawieniu  tu

#EnjoyLife

2 komentarze:

  1. chciała bym moc jeszcze wskoczyć w tym roku w taką letnią sukienkę :) ah ta zima
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dario, może jeszcze nam się uda, z naszą pogodą nic nie jest pewne :D

      Usuń